Godlo Polski
zabki
misie
stokrotki
wesole-nutki
jagodki
sloneczka

Przedszkole Publiczne z Oddziałami Integracyjnymi

im. bł. Edmunda Bojanowskiego  w Tarnowie Opolskim ul. ks. Klimasa 15

Przedszkole Publiczne
z Oddziałami Integracyjnymi
im. bł. Edmunda Bojanowskiego
ul. ks. Klimasa 15, 46-050 Tarnów Opolski

tel: (77) 464 42 61

O ważnej roli rodzica

23 listopada 2021, Autor: Administrator

Od (ważnej) roli rodzica…

Bycie rodzicem jest jedną z najbardziej odpowiedzialnych i wymagających aktywności, jakie podejmujemy w swoim życiu. Uważa się, że rolą rodziców jest przekazanie dzieciom niezbędnych w życiu wartości. Jak to robimy? Zazwyczaj mówiąc: wyjaśniając, podsuwając wskazówki, rozwiązania, wymagając przestrzegania narzuconych przez siebie zasad, próbując zmieniać nieodpowiednie w naszym odczuciu zachowania naszych dzieci. Z jakim efektem? Często marnym. Dochodzi do tego, że my - rodzice czujemy się sfrustrowani, a nasze dzieci poirytowane i mało chętne do dalszej współpracy. Takie sytuacje prowadzą już tylko do  konfliktów. W tym miejscu warto przypomnieć sobie swoje dzieciństwo – czego nauczyliśmy się od swoich rodziców? Co  było dla nas cenniejsze? Wypowiadany przez nich potok słów w naszym kierunku czy  raczej obserwacja ich zachowania i sposobu życia? (Ciekawostka: Badania pokazują, że  „tylko 5% wiedzy, którą posiadamy zdobywamy na drodze abstrakcyjnych wyjaśnień – reszta pochodzi z interakcji z innymi ludźmi” (Hart S., Kindle Hodson V., Rosenberg M. B., „Szanujący rodzice…”, s.18).

To, co rodzice nazywają wychowaniem, nie przynosi żadnego efektu wychowawczego. Ich  słowa wpadają dzieciom jednym uchem, a wypadają drugim. Wychowanie  dzieci  dokonuje się, jeśli można tak powiedzieć, miedzy wierszami. (…)  Dzieci  nie robią tego, co do nich mówimy, one robią to, co my robimy”.

Jesper Jull

Dziecko o wiele więcej uczy się z tego, kim jesteśmy, niż z tego, co mówimy. Dlatego musimy być tym, kim chcemy, żeby stały się nasze dzieci”

Joseph Chilton Pearce

Czy można zatem inaczej przekazać dzieciom to, co w naszym odczuciu jest istotne, by  dziecku, a co się z tym wiąże również osobom w jego otoczeniu, żyło się lepiej? Oczywiście, że można. Musimy pamiętać o tym, że dzieci uczą się przez obserwację i jeśli my – rodzice nie będziemy własną postawą, zachowaniem prezentować wartości, które chcemy naszym dzieciom przekazać, nasze słowa na niewiele się zdadzą.

Niezwykle istotne jest zadbanie o pozytywne relacje ze swoimi dziećmi, zapewnienie im  poczucia bezpieczeństwa, czyli stworzenie takiego przyjaznego, wspierającego środowiska, w którym będą miały szansę rozwijać się, dorastać. Okazuje się, że podstawą budowania więzi między nami a naszymi dziećmi są pozytywne uczucia, jakich doświadczamy (my – rodzice i  dzieci) w momentach największej bliskości. Zadbajmy o to, by takie momenty pojawiały się  jak najczęściej. Budujmy bliskie relacje z naszymi dziećmi!

Co mogę zrobić, by dziecko chciało ze mną/z innymi współdziałać?

Przede wszystkim - samemu WSPÓŁDZIAŁAĆ Z DZIECKIEM. Współdziałać oznacza działać razem. Współdziałanie to wspólne podejmowanie decyzji, wspólne rozwiazywanie konfliktów, wspólne ustalanie reguł dotyczących życia. Dajmy więc dziecku możliwość współdecydowania w sprawach dotyczących naszej rodziny.

Rodzicu, pamiętaj! „Jeśli nie działasz ze swoim dzieckiem, ono nie będzie działać z tobą” (Hart  S., Kindle Hodson V., Rosenberg M. B., „Szanujący rodzice…”, s.27).


 

O szacunku…

Czym jest szacunek? „Szacunek” z j. łacińskiego to „respectum”, co oznacza „oglądać się za siebie, przyglądać się czemuś, zastanawiać się nad czymś” (Hart S., Kindle Hodson V., Rosenberg M. B., „Szanujący rodzice…”, s. 34). Można więc powiedzieć, że szacunek do  drugiej osoby wiąże się z  umiejętnością dostrzegania jej potrzeb i uczuć.

Co jako rodzic/opiekun mogę zrobić, by dziecko szanowało mnie/siebie/innych?

Żeby nauczyć dzieci szacunku trzeba im ten szacunek okazywać. Często spotykam się  z  sytuacjami, gdzie rodzic próbuje „siłą” wpoić szacunek lub „zmusić” dziecko do  współdziałania – co niestety przynosi marny efekt. Powinniśmy pamiętać, że dzieci uczą się przez obserwację, często naśladując swoich rodziców, bliskich. Możemy to zaobserwować podczas zabaw naszych dzieci w grupie rówieśniczej, rozmów z kolegami/koleżankami lub  innymi osobami – myślę, że szybko jesteśmy w stanie rozpoznać samych siebie w sposobie, w jaki nasze dzieci traktują inne osoby, w użytych w rozmowie słowach, a nawet całych zdaniach (często wprost wyjętych z naszych ust).

Jeśli jest coś, co chcielibyśmy zmienić w naszych dzieciach, powinniśmy zbadać, czy  nie  jest  to  coś,  co  powinniśmy najpierw zmienić w sobie”

Carl Gustav Jung

Pamiętajmy: Jeżeli my, jako dorośli, nie będziemy zdolni do okazywania szacunku swoim dzieciom, samym sobie oraz innym osobom w swoim otoczeniu, jeśli nie będziemy mieli w  sobie gotowości do współdziałania z nimi, to nie nauczymy tego swoich dzieci.

Szacunek do siebie jest ważny!

Wielu rodziców zapomina o swoich potrzebach, bądź je zaniedbuje. Rodzicu, pamiętaj, że  Twoje potrzeby są ważne! To, w jaki sposób dbasz o siebie, pokazuje czy masz do siebie szacunek. Jeśli nie zaopiekujesz się sobą na tyle, by czuć się dość dobrze, nie będziesz miał wystarczająco dużo siły, by w odpowiednim stopniu zadbać o swoje dziecko.

Do przemyślenia: Warto zastanowić się, co jest dla nas ważne, czego potrzebujemy? (odpoczynku, aktywności fizycznej, nauki, rozwoju, rozrywki, kreatywności, celu, towarzystwa, poczucia sensu…?), by następnie móc zaopiekować te potrzeby.

Język szacunku

W kontakcie z dzieckiem (a właściwie z każdym człowiekiem) używaj języka szacunku. Słowa mają ogromną MOC. To, jakimi komunikatami się posługujemy, ma ogromny wpływ na  naszą zdolność do budowania bliskich relacji z drugim człowiekiem. Niektóre komunikaty budują szacunek i zbliżają nas do siebie, inne wywołują konflikty i sprawiają, że się od siebie oddalamy. Jeśli zależy nam, by budować bliskie relacje warto używać języka szacunku. Zdaniem Marshalla B. Rosenberga „celem porozumienia bez przemocy nie jest zmiana ludzi i  ich zachowania tak, aby postawić na swoim, ale budowanie relacji opartych na szczerości i  empatii, tak aby potrzeby wszystkich były zaspokojone” (Hart S., Kindle Hodson V.,  Rosenberg M. B., „Szanujący rodzice…”, s. 115).


 

Jak tego dokonać?

  1. Mów o tym, co widzisz i słyszysz:

  • Widzę/słyszę…”, „Kiedy widzę/słyszę…”

  1. Mów o tym, co czujesz:

  • Czuję…”

  1. Mów o tym, czego potrzebujesz:

  • Potrzebuję…”

  1. Poproś o to, co zaspokoi Twoje potrzeby:

  • Chciałbym…”, „Czy zechciałbyś…”

  1. Słuchaj z empatią:

  • Staraj się wyrażać swoje przypuszczenia na temat tego, co widzi/słyszy Twój rozmówca, na temat tego, co czuje („Czy czujesz…”), czego potrzebuje („Czy  potrzebujesz…?), o co prosi („Czy chciałbyś…?) – bądź uważny na  uczucia, potrzeby, prośby drugiej osoby.


 

  1. Obserwuj, nie oceniaj!

  • Np. zamiast powiedzieć: „Ty nigdy mnie nie słuchasz!” (ocena), powiedz: „Widzę, że oglądasz telewizję, kiedy do ciebie mówię” (obserwacja).

Podsumowując… to przede wszystkim od nas, rodziców/opiekunów, zależy jakość życia naszych dzieci - od naszych umiejętności do tworzenia przyjaznego, wspierającego do  rozwoju środowiska, od naszych umiejętności budowania więzi, od naszych umiejętności komunikacyjnych, warto więc poświęcić nieco czasu i wysiłku na rozwijanie tych obszarów, by naszym dzieciom i osobom, które spotkają na swojej drodze, żyło się lepiej.

Opracowała: Anna Gancarz – psycholog

Materiał opracowano na podstawie książki Hart S., Kindle Hodson V., Rosenberg M. B., „Szanujący rodzice, szanujące dzieci”.

Aktualizacja: 8 kwietnia 2024

Linki